Z posmakiem kawy w ustach wyruszam w świat.
Nach Breslau.
Las wokół, mokry las.
I błotniste polne drogi, za szkłem mijane.
Ile to potrwa? Zobaczymy…
Czemu się zaczęło? Niewiem…
Z posmakiem kawy w ustach wyruszam w świat.
Nach Breslau.
Las wokół, mokry las.
I błotniste polne drogi, za szkłem mijane.
Ile to potrwa? Zobaczymy…
Czemu się zaczęło? Niewiem…