Zasypiam…

W swym łóżku w Kłodawie
o pewnej sprawie
leżę i myślę,
lecz nic nie wymyślę,
bo zasypiam prawie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Lipiec Limeryków i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Wymagane pola są oznaczone *