No więc tak to to tak było sobotą, że Ola se w piątek przybyła do mię, i tąż sobotą byli my w kinie na tymże to filmie: „Tishner i jego historia filozofii po góralsku”. Bo jak wiadomo nojmądrzejsy na Podholu, cyli świecie jest Sokrates, ino ze on nie nazywoł sie Sokrates, ba Jędruś Kudasik z babóm swojóm Wandóm to jest Ksantypóm.
Ładny film, szkoda tylko że się na niego spóźniliśmy troszkę i weszliśmy w trakcie.
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2007-09-08 14:57:58 przez jaboja.
Prawda, że ładny 🙂 I przypomina, że dusza nieśmiertelna 😛 Dziękuję pięknie, że mnie zabrałeś ze sobą 🙂